czwartek, 31 marca 2011

Surrealizm-zejście w podświadomość

Jako kierunek, surrealizm, czyli nadrealizm, jest najzupełniej odrębny od wszystkich innych nowoczesnych kierunków i rzeczywiście zrywa z całą uznaną tradycją ekspresji artystycznej. Dlatego nieuchronnie wznieca najzacieklejszy sprzeciw nie tylko w kołach akademickich, lecz również wśród tych malarzy i krytyków, których uważamy za nowoczesnych. Ponieważ jednak wiemy z przeszłości, że taki opór często bywa niesłuszny, powinniśmy przynajmniej postarać się zrozumieć, o co chodzi tym zdeterminowanym twórcom.

Surrealizm prowadził malarstwo w kierunku ziemi obiecanej-podświadomości. Tam, pod nieobecność wszelkiej kontroli sprawowanej przez rozum, czyli poza wszelkimi rygorami konwencji artystycznych, mody, przyzwoitości, solidarności wobec społeczeństwa, itp. - istnieć miała kraina absolutnej wolności w sztuce. Surrealiści przyrzekali nam sztukę wyswobodzoną z wszelkich nawyków, manier, banałów, zapowiadali obrazy, na które jak na ekran rzutować ma bezpośrednio całe nasze życie psychiczne, wraz z tym, co w nim najbardziej ukryte, zatajone, niejasne. Na płaszczyźnie obrazu dokonuje się sublimacja, transpozycja pojęć, treści-w motywy plastyczne. Surrealiści w manifestacyjny sposób sprzeciwiali się wszelkim pojęciom estetycznym, samemu istnieniu estetyki, jako zamachowi na swobodę i prawdę malarstwa.

Czy obraz nadrealistyczny, składający się ze "zbitek skojarzonych", można by w jakimkolwiek sensie nazwać deformacją natury? Odzwierciedla on nie naturę, lecz jakieś-nie dające się nawet precyzyjnie określić-procesy psychiczne, marzenia, lęki, obsesje. Dzieło surrealistyczne powstaje w wyniku niekontrolowanego działania, gry swobodnych skojarzeń, ujawniania pragnień.